piątek, 27 grudnia 2013

Boris Akunin "Radca stanu"

Boris Akunin
"Radca stanu"
336 stron
Erast Fandorin aresztowany pod zarzutem zabójstwa generała-gubernatora... Wydaje się to niemożliwe, no chyba że zabójca sprytnie za Fandorina się przebrał... Tak rozpoczyna się kolejna część przygód rosyjskiego detektywa. Tym razem będzie się on musiał zmierzyć z "Grupą Bojową", której celem padają najważniejsi współpracownicy cara.

Z jednej strony Fandorin, po przeciwnej Grin szukający sprawiedliwości na swój sposób, szykujący się do rewolucji. Choć ma ciężkie zadanie ma wielu sympatyków pomagających mu w przeprowadzanych akcjach. Na czele nich stoi tajemniczy "T.G", który zawsze niezwykle trafnie ostrzega przed zasadzką lub podaje istotne dla powodzenia akcji detale.

Nikogo nie zdziwi fakt, że i tym razem Fandorin "daje radę". Choć prawdziwy przeciwnik ujawnia się dopiero pod sam koniec książki i wyzwaniem będzie uzyskanie jego przyznania się winy. Erast wikła się też w romans z młodziutką zagorzałą zwolenniczką wyzwolenia Rosji...

Nie wiem czemu, ale ciężko mi się ten tom czytało... może przesyt Erastem? Długo walczyłam z lekturą, ale koniec mnie wciągnął, a szczególnie rozbawił motyw Erasta próbującego latać (bynajmniej nie w samolocie). Zakończenie niezwykle zaskakujące, no ale potwierdza aktualność starej prawdy - "gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta"...


Książka przeczytana w ramach grudniowej edycji:

6 komentarzy:

  1. Nie mogę Cię dogonić :) Zaczęłam dopiero Śmierć Achillesa.
    Chyba rzeczywiście nie można przesadzić z monotematycznością lektur :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogę się doczekać aż zacznę czytać coś z tej serii. Mam 3 książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za dopisanie się do wyzwania xx.

      Usuń
    2. Ciekawa jestem jak Tobie się spodobają dzieje Erasta :)

      Usuń
  3. Czy w pierwszym zdaniu nie brakuje wyrazu "zabójstwa"?

    OdpowiedzUsuń