piątek, 31 lipca 2015

Agatha Christie "Próba niewinności"

Agatha Christie
"Próba niewinności"
252 strony
Popełniono zbrodnię, znaleziono winnego, nie potwierdziło się jego alibi, wykonano wyrok, życie toczy się dalej. Inaczej sprawy się mają, gdy po jakimś już czasie - niestety za późno dla skazanego - zjawia się jego niepotwierdzone wcześniej alibi. Bo jeśli nie zabił posądzony o morderstwo, to musiał być to przecież ktoś zupełnie inny i najwyraźniej zbrodnia uszła mu na sucho.

Artur Carlgary zjawia się w posiadłości Argylel'ów z rewelacyjną wiadomością. Jest poszukiwanym alibi dla Jacko, posądzonego o zabójstwo matki. Świadek zjawił się z tak dużym opóźnieniem, ponieważ wyjechał z kraju na ekspedycję naukową i po powrocie przeczytał w starej gazecie, że jest pilnie poszukiwany. Zamiast szczęśliwego zakończenia informacja przynosi wielki niepokój całej rodzinie, wiadomo że Rachel Argyle została zamordowana przez kogoś z najbliższego otoczenia. Jeśli nie był to Jacko... ktoś inny się dobrze ukrywa.

Ponowne dochodzenie pokazuje, że każdy miał powód do pozbycia się despotycznej Rachel z życia. Jej dzieci - wszystkie adoptowane skrywały w sobie wiele żalu i pretensji. Na męża miała chrapkę jego sekretarka, a i mąż miał swoje za uszami. Trzeba na nowo odgrzebać rodzinny skandal i znaleźć rozwiązanie.



Filmowo niespodzianka, bo do fabuły wkręcono pannę Marple, która w książce nie występuje.

rodzina Argyle'ów
Marple trafia do rodziny na zaproszenie Gwendy, dawniej sekretarki Leo Arggyle'a, obecnie jego narzeczoną. W weekend ma się odbyć ich ślub, a Gwenda jako dawna wychowanka panny Marple pragnie z nią dzielić te chwile szczęścia. Choć fabułę zmieniono w stosunku do książkowej, końcowy motyw o osoba winna pozostają bez zmian.

Po raz kolejny Christie odmalowały świetny obraz psychologiczny, tym razem chodzi o zamordowaną Rachel. Kobieta, która nie mogła mieć własnych dzieci, stanęła dosłownie na głowie, aby zapewnić sobie dużą rodzinę. Dysponując fortuną stawia wszystkim warunki i chorobliwie kontroluje najbliższych. Zaślepiona swoimi uczuciami zdaje się nie dostrzegać potrzeb tych, którzy ją otaczają. Bolesne, niewątpliwie prawdziwe. Świetny kryminał z rodzinną tajemnicą w tle.

1 komentarz:

  1. Uwielbiam książki Pani Agathy i mam ich sporo w domu ale tej jeszcze nie miałam w ręku

    OdpowiedzUsuń