czwartek, 23 maja 2013

Joanna Chmielewska "Krwawa zemsta"

Joanna Chmielewska
"Krwawa Zemsta"
492 strony
Cóż poradzić mogę - wielbię Chmielewską prawie na równi z Agathą Christie. Odpowiada mi jej styl, spostrzegawczość  oraz niesamowita precyzja w eksponowaniu uczuć. Ba, za dialogi ją kocham!!!

Książka mnie nie powalila na kolana i nie zalicza się do tych, do których bym wróciła kiedyś. Element z kręceniem tyłeczkiem opanowany do perfekcji jakoś do mnie nie przemawia...
Reszta dobra - Mąż zawieszony w nierealnym świecie, brzydzący się pieniędzmi absolutnie; Żona doskonale zorganizowana, podejmująca nie jedno wyzwanie i taka... dzielna :). Przyjaciółka genialna na pogaduchy w towrzystwie przekąsek tudzież alkoholu.

Były momenty zabawne, bardzo w stylu Chmielewskiej i cieszę się, że mimo wszystko sięgnęłam po tę książkę.

Joanna Chmielewska

Pani Chmielewska - a w zasadzie jej książki - towarzyszą mi od dawna. Zawdzięczam jej wiele chwil, kiedy po prostu płakałam ze śmiechu. A to cenię sobie w czytaniu - moment zupełnego relaksu i odprężenia.

Ach i do niektórych jej książek wracam z przyjemnością, oj dużą :). I cieszy mnie to, że napisała już tak dużo powieści i zawsze czekam na nową.



Książkę przeczytałam w ramach wyzwania:


2 komentarze:

  1. Chmielewską znam tylko z kilku starszych książek. Miałam nadrobić zaległości, ale wiadomo - ciągle coś innego mi wpada w ręce. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chmielewską po prostu uwielbiam. Krwawą zemstę czytałam; zdecydowanie wolę starsze książki tej autorki, ale ta była ok. Dużo lepsza od Gwałtu, który jest jedyną książką Chmielewskiej, którą odłożyłam w trakcie lektury...

    OdpowiedzUsuń