Mazarine Pingeot "Wpadki i wypadki Josephine F." 240 stron |
Josephine nie panuje nad własnym życiem, czego efektem jest chociażby solidnie przekroczony debet. W życiu zawodowym działa niezwykle chaotycznie, o i właśnie popsuła się jej zmywarka. Nic to, nie pierwsza to przecież w jej życiu sytuacja awaryjna i dotychczas udawało jej się jakoś z wszystkich tarapatów wybrnąć. No za wyjątkiem tego głupiego sms'a, którego wysłała do swojego nowego szefa. Tak, operowanie telefonem komórkowym pod wływem alkoholu zdecydowanie nie jest dobrym pomysłem. I co teraz będzie - utrata pracy ? Co z debetem? Nic tak nie poprawi humoru jak zakup nowych butów...
Mazarine Pingeot |
Mazarine Pingeot to francuska pisarka, ukończyła filozofię. Jej imię to nazwa najstarszej biblioteki we Francji (oboje rodzice pałali milością do książek). O rodzicach - w szczególności o jej ojcu w pewnym momencie było głośno chyba na całym świecie, gdy wyszło na jaw że Mazarine jest długo ukrywaną nieślubną córką prezydenta Fracji Francoisa Mitterand. Prywatnie mama trójki dzieci.
Myślę, że z założenia historia miała być zabawna. Zmagająca się z przeciwnościami samotna, lekko szalona matka, która nie boi się ryzyka. Wyszło nudnawo i mdło, w tyle głowy cały czas mi szumiało, że przy książce najlepiej bawiła się chyba wyłącznie sama autorka.
Wyzwania:Gra w kolory.
Szkoda, że było tak nudno. Raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńOj biedna!
OdpowiedzUsuńDobrze, że jednak zdążyłaś na czas, bo inaczej Twój przeznaczony na lekturę czas całkowicie byłby zmarnowany.
Mam nadzieję, że białe książki okażą się lepsze :)