poniedziałek, 7 grudnia 2015

Agnieszka Olejnik "A potem przyszła wiosna"

Agnieszka Olejnik
"A potem przyszła wiosna"
389 stron
Pola Gajda właśnia zdała sobie sprawę, że jej życie nie ma sensu. Zdobywając sławę jako aktorka wpadła w anoreksję, a jej ukochany właśnie znalazł sobie nowy obiekt uczuć. Żyjąc od wiadomości do wiadmości podanych przez prasę brukową i przejmując się wszystkim co inni o niej pomyślą postanawia zakończyć taką bezsensowną egzystencję. I być może by się jej to udało, gdyby nie paparazzo Konrad, który tropiąc ją w poszukiwaniu niewątpliwej sensacji ratuje jej życie.

Pola jest w zupełnej rozsypce, a wszystko wskazuje na to, że zupełnie straciła wolę życia. Konrad wpada na ryzykowny pomysł, zabiera Polę w miejsce dla niego najdroższe - do własnego domu na wsi. Życie proste aż do bólu, brak wygód ale co najważniejsze miłość oferowana przez ojca Konrada okaże się mieć zbawienny wpływ na życie Kasi (Pola była tylko imieniem scenicznym). Ale żeby wszystko zaczęło funkcjonować jak powinno potrzebny będzie czas, uporanie się z bolesną niejednokrotnie przeszłością i olbrzymie pokłady cierpliwości.
Agnieszka Olejnik

Agnieszka Olejnik to polonistka i anglistka, mama 3 synów zajmująca się profesjonalną hodowlą psów. Aktywna, podróżująca i mieszkająca z dala od miejskiego zgiełku - ten fakt jest bardzo wyraźnie zarysowany w książce i zdecydowanie jest peanem pochwalnym w stronę życia wiejsko - sielsko - prostego.

O tym jak poskładać rozbite na kawałki życie jest to książka. Życie pomieszane między egzystencją przez wielu wymarzoną, a dziwną i nieodpartą chęć bycia zupełnie gdzie indziej. O powrotach do korzeni i potrzebie prostowania pokręconej przeszłości.

Czytało się żywo, momentami było przyciężkawo, ale widać tematyka tego wymagała. Czasem było zbyt dosadnie, ale generalnie pozytywnie. Lubię jak z potłuczonej filiżanki po misternej pracy sklejania wyłania się piękny kształt.

Wyzwania: Grunt to okładka.

8 komentarzy:

  1. Uwielbiam takie klimatyczne książki. I to porównanie życia do filiżanki - super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki... Muszę to kiedyś zmienić :)

    Robisz już czytelnicze plany na przyszły rok?
    Zapraszam Cię do mojego nowego wyzwania na 2016 - wybierasz tylko 5 książek na 12 miesięcy: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2015/12/mini-czelendz-na-2016-rok.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że robię :). Przeczytać z 100000000 książek co najmniej :). Odpisałam Ci pod wyzwaniem.

      Usuń
    2. To z tym planem to tak jak i ja :P
      A znasz jakiś dobry sklep z czasem? Wiesz, żeby był z gumy, rozciągał się w miarę potrzeb itd. :D

      Bardzo mnie cieszy wynik naszej debaty u mnie :) Dzięki za zgłoszenie :)

      Usuń
  3. Okładka przecudna, a treść, z tego co zrozumiałam, każe nam się zastanowić nad swoim życiem i poszukać miejsca, gdzie znajdziemy wytchnienie i spokój. Lektura w sam raz na święta :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niebawem biorę się za lekturę! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Agnieszkę Olejnik pokochałam od pierwszej jej książki. Później przeszedł czas na drugą, od której nie mogłam się oderwać. Czas na kolejne :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Boję się zaufać autorce, ale chyba najwyższa pora by się przełamać! :)


    Pozdrawiam,
    http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń