Małgorzata Musierowicz "Brulion Bebe B." 222 strony |
Rodzeństwo absolutnie nie jest zachwycone takim obrotem spraw - mają żal, że mama ich zostawiła i że na dodatek kazała tak niesympatycznej osobie sprawować nad nimi pieczę...
Bebe poznaje Damba - kudłatego młodzieńca o imienu Damazy :) - i razem lądują w jednej ławie szkolnej. Dambo po wyjeździe z Wrocławia zamieszkał nie gdzie indziej jak u profesora Dmuchawca. W poznańskiej nowej szkole w czasie lekcji tytułowy brulion służy Bebe i Dambowi do przekazywania sobie myśli - czasem zabawnych wierszyków, czasem głębszych prawd.
Nie można pominąć postaci Bernarda Żeromskiego - ogólnie niezwykle oryginalne idywiduum, artysta malarz, posługujący się dosyć wysublimowanym stylem mówienia :). Bernard to ważna postać - zawróci w głowie szukającej ideału Anieli.
Historia przyjemna, nowe postaci w cyklu Jeżycjady, ale też starzy znajomi, do których zawsze warto zaglądnąć.
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
To moja ulubiona część całego cyklu :))
OdpowiedzUsuńPS. Dambo <3
Usuń