Katarzyna Kwiatkowska "Zbrodnia w błękicie" 380 stron |
Jan Morawski - młody człowiek, podróżnik i jak się okaże detektyw przybywa do pałacu w Tarnowicach ze swym wiernym sługą kamerdynerem Mateuszem. Został zaproszony przez pana domu - Tadeusza Tarnowskiego - dobrego przyjaciela. Trafia w nieciekawym momencie, atmosfera w domu jest przyciężkawa, przy stole padają wzajemne oskarżenia. Rano okazuje się, że przesympatyczna Zofia, którą miał Tarnowski zaadoptować została zabita...
Gospodarz prosi światłego przyjaciela o znalezienie mordercy.
Katarzyna Kwiatkowska |
Bardzo podobał mi się wątek relacji Jana i Mateusza - pozornie przepaść: pan i służący, tak na prawdę wielka przyjaźń i wzajemny szacunek. Idealne uzupełnienie i doskonała współpraca. Zadziwiło mnie tak wierne oddanie okropnie nieznośnych Bonikowskich. Szczerze mówiąc, gdybym ich spotkała to nie zwracałabym uwagi, że śnieg napadał i drogi są nieprzejezdne. Uciekałabym od nich jak tylko najdalej można, nie zważając czy mogę postradać życie :).
O samej autorce nie udało mi się zbyt wiele dowiedzieć, oprócz tego, że "Zbrodnia w błękicie" to jej debiut. Do pozazdroszczenia. Agatha Christie byłaby z Pani dumna, Pani Kasiu...
Książkę zgłaszam do listopadowej edycji:
No to listopad masz wyjątkowo kryminalny :)) Zbrodnia w błękicie czeka na mojej półce.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jakie będą Twoje wrażenia :)
UsuńO tej autorce jeszcze chyba nie słyszałam, ale że nadrabiam kryminalne zaległości, to pewnie prędzej czy później sięgnę po jej książkę. :)
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo mnie zaskoczyła.....bo tak fantastycznie dała mi poczuć atmosferę tamtych czasów i tamtego miejsca......cudownie! Wielkie słowa uznania dla autorki! Tylko jest jedno ale-ja poproszę więcej!
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno małe życzenie- miło byłoby gdyby ktoś sfilmował to dzieło! (Tylko pod okiem autorki) :)