piątek, 6 marca 2015

Harlan Coben "Ostatni szczegół"

Harlan Coben
"Ostatni szczegół"
399 stron
Myron po dramatycznych wydarzeniach związanych z Brendą ucieka dwojako - w romans z Teresą oraz na egzotyczną wyspę z dala od świata. Odcięty od świata próbuje poukładać swoje życie na nowo i nie ma pojęcia co w tym czasie dzieje się w Nowym Jorku. Informacji o swojej ucieczce nie podał nikomu, tym większe jego zdziwienie gdy zjawia się nieoczekiwanie Win. Jego pojawienie może zwiastować jedynie poważne problemy.

Na Myron'a czeka nie lada wiadomość - Esperanza została oskarżona o mordertswo! Sprawa dotyczy jednego z ich kilentów niejakiego Clu Haid'a, tym razem gwiazdy baseball'a. Myron od lat był jego agentem, zajmował się nie tylko jego karierą, ale przede wszystkim robił wszystko by lekkomyślny Clu tej kariery nie zaprzepaścił. Upodobania do alkoholu, narkotyków oraz rozlicznych romansów nie były łatwe do ogarnięcia, ale Myron dawał sobie radę. Śmierć Clu jest dla niego wielkim zaskoczeniem, a oskarżenie o zabójstwo Esperanzy nie mieści mu się w głowie.

Co ciekawe Esperanza odmawia chęci spotkania z Myron'em i Winn'em, sama wynajmuje doskonałą adwokat i nie chce by do sprawy nikt inny się wtrącał. Myron jest przekonany o niewinności Esperanzy i wbrew jej zaleceniom włączy się z Winn'em w prywatne śledztwo.



Przywykłam już do tego, że Coben pisze według ustalonego  schematu. Póki co mi to nie przeszkadza, a momentu zaskoczenia grzecznie wyczekuję i jak już na niego natrafię czuję się jakbym wygrała nagrodę w jakimś konkursie :).

To mocna pozycja mówiąca o prawdziwej przyjaźni i lojalności. W samolubnym świecie taki układ to skarb nieoceniony, a Myron sam przekona się na własnej osobie o jego potędze. I troszkę zwolni tempa, przynajmniej pod koniec tego tomu - czas upływa nieubłaganie i każda chwila z bliskimi jest bezcenna.

Wyzwania: Grunt to okładkaGra w koloryZielono mi...

3 komentarze:

  1. Lubię Cobena, więc z chęcią sięgnę po tę książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też lubię sposób pisania Cobena, a już postać samego Myrona to przyjemność w każdym calu :)
    Tego tomu nie czytałam i nie mam.
    Niestety (albo stety) żeby nadrobić zaległości w najnowszych tytułach musiałabym odświeżyć sobie wszystkie wcześniejsze tytuły, bo prywatne aspekty życia Bolitara strasznie mi się mieszają, a są równie ciekawe co rozwiązywane przez bohatera śledztwa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Cobena i tę książkę :) nawet mam ją w swojej kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń