wtorek, 15 kwietnia 2014

Magdalena Kawka "Rzeka zimna"

Magdalena Kawka
"Rzeka zimna"
320 stron
Tamara Rastignac wiedzie życie w Paryżu, gdzie mieszka ze swoim mężem  Cyrylem. Niczego jej nie brakuje, prowadzi wymarzoną kwiaciarnię, znosi humory neurotycznego męża i pewnego dnia dostaje telefon z Polski. Dzwoni niejaka Weronika z zapytaniem, czy przypadkiem nie ma jakiś wieści o własnej mamie, bo od jakiegoś czasu nikt nie jest w stanie się z nią skontaktować.

Przed oczami Tamary stają bolesne wspomnienia z dzieciństwa - mama - Małgorzata Zawistowska pisarka. Każda książka mamy zanim jeszcze ujrzy światło dzienne już jest sukcesem. Okupiła to jednak całkowitym wyłączeniem się z życia i oddaniu pasji pisarstwa. Tamara dorastała w zasadzie sama, często okazywała się jedynym odpowiedzialnym człowiekiem w domu, który zrobił na przykład niezbędne zakupy. Matka jest jej obca i do dziś ma z nią kontakt sporadyczny. Kiedy dowiaduje się o tajemniczym zaginięciu rodzicielki bez chwili zastanowienia wyrusza w podróż do Polski.

Tak Tamara trafia do Grzmotów - maleńkiej mieścinki, w której osiadła mama. Kupiła tam stary domek i przeniosła swoje życie z Poznania. Dom jest Tamarze zupełnie obcy, zupełnie jak jej mama. Powoli próbuje ustalić co się stało. W poszukiwaniach towarzyszy jej Weronika - maminy wydawca. Powoli kobiety wtapiają się w małomiasteczkowe problemy i natrafiają na tajemniczy trop  - folder w komputerze zatytułowany "niel ado".

Tamara poszukując mamy ze zdziwieniem odkrywa jak inni mieszkańcy Grzmotów ją postrzegają. Oprócz tego, że wszyscy są wielkimi fanami jej twórczości, każdy ma w zasadzie do powiedzenia wyłącznie dobre rzeczy o pani Małgosi - jak to pomaga najuboższym, jak walczy z burmistrzem, jak odkrywa tajemnicę dawnego dworu i walczy o przywrócenie go prawowitej właścicielce. Ta mama jest zupełnie inną od zapamiętanej przez Tamarę. Teraz jedyne co się liczy to ją odnaleźć...

Magdalena Kawka
O Magdalenie Kawce wiem niewiele, oprócz tego że mieszka od kilkunastu lat w Poznaniu, jest żoną i mamą synka. Studiowała socjologię, ale ją to w ogóle nie pociągało. Pisanie traktuje jako pracę i ma koty :).

Bardzo przyjemnie czytało mi się "Rzekę zimna" choć tematy poruszone przez autorkę nie należą do lekkich. Z przyjemnością przeniosłam się do zasypanych śniegiem Grzmotów i razem z Tamarą marznącą niebywale próbowałam pomóc odnaleźć mamę. Było sensacyjnie i niebezpiecznie, ale warto było :).

Chętnie w przyszłości przeczytam coś jeszcze autorstwa Pani Kawki.

Wyzwania: Polacy nie gęsi...Przeczytam tyle ile mam wzrostuPod hasłem

3 komentarze:

  1. Ostatnio trochę mniej czytam, ale i tak zapamiętam sobie tę książkę na przyszłość i ją sprawdzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam przyjemność poznać autorkę - przesympatyczna osoba. Po jej książki, mam nadzieję, będę miała kiedyś okazję sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń