Małgorzata Musierowicz "Dziecko piątku" 174 strony |
Wspaniała, ciepła, przeszywająca serce książka. O samotności w świecie pełnym ludzi - nie tylko Aurelia jej doświadcza, ale również jej tato i nowy bohater - Pan Jankowiak - szkolny woźny.
Postać babci Jedwabińskiej ma w sobie to co powinna - miłość, mądrość i radość. Pojawia się również Konrad Bitner - brat znanej już czytelnikom Bebe. Jest Aurelią zauroczony... nie on sam z resztą :).
Nie ukrywam, że dużo łez popłynęło podczas tej lektury. Połknęłam ją błyskawicznie, tak bardzo chciałam poznać dalsze losy Orelki i tak bardzo liczyłam, że sprawy poukładają się dobrze - tak jak powinny. Pani Musierowicz mnie nie zawiodła :).
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
Właśnie czytam "Idę sierpniową" :)
OdpowiedzUsuń