Agatha Christie "Niespodziewany gość" 128 stron |
To pokrótce wprowadzenie w historię, której rozwiązanie możemy znaleźć na stronach sztuki teatralnej Agathy Christie przerobionej na książkę przez Charlesa Osbourn'a.
Właśnie Mark Starkwedder wpada samochodem do rowu i szuka pomocy w rezydencji zamieszkiwanej przez Warwicków. Wchodząc przez ogród do pokoju zastaje martwego mężczyznę w wózku inwalidzkim oraz piękną kobietę z rewolwerem w dłoni. Owa kobieta to Laura, żona denata. W domu mieszka jeszcze matka zamordowanego Richarda, lekko opóźniony w rozwoju brat Jan, pielęgniarka i pielęgniarz. Wysłuchując krótkiej opowieści o tym jak okrutnym i bezwzględnym był pan domu niespodziewany gość postanawia pomóc Laurze i zatuszować morderstwo posługując się wymyśloną historią, która hipotetycznie mogła się zdarzyć.
Po przyjeździe policji i przesłuchaniach okazuje się, że w zasadzie każdy z domowników miał motyw i okazję do popełnienia zbrodni. W sprawę uwikłany jest też przyjaciel domu Julius Farrar żywo zainteresowany samą Laurą. A zakończenie jednak zaskakuje :).
Jak ktoś ma ochotę przeczytać coś w jedno popołudnie to ta książka się idealnie do tego nadaje. Choć podejrzewałam kto jest mordercą pani Christie po raz kolejny wywiodła mnie w pole mieszając w mojej dedukcji. A na końcu mogłam jedynie powiedzieć : "no jasne". Za to ją uwielbiam :).
Wyzwania: Pod hasłem, Grunt to okładka, Na tropie Agathy, Przeczytam tyle ile mam wzrostu.
Tego kryminału nie pamiętam :)
OdpowiedzUsuńNo to śmiało, jest króciutki :)
UsuńJa też, ale teraz już mam go w planach czytelniczych :)
OdpowiedzUsuńCieszę się niezwykle :)
Usuń