Agatha Christie "Morderstwo w Mezopotamii" 272 strony |
Źródłem zgryzoty Luizy są otrzymywane na przestrzeni lat anonimy podpisywane przez uznanego za zmarłego pierwszego męża. Przez pewien czas nękające listy przestały przychodzić, ale znowu zaczęły nękać panią Leidner po przybyciu na wykopaliska do męża. Nikt nie bardzo daje wiary dziwnym zdarzeniom jakie Luiza dostrzega - kto uwierzy w białą twarz stukającą w okno? Dlatego cicho podejrzewa się, że może to wszystko jest kwestią bardziej nerwową niż dzieje się naprawdę.
Wszystkim zatem mina rzednie, gdy Luiza zostaje zamordowana. Znajduje ją jej mąż i wszystkie poszlaki wskazują na to, że fizycznie nie było możliwe dokonać tego morderstwa: zamknięte okno, brak dostępu osób z zewnątrz, wielu świadków... Z tym że zabójca nie przewidział, że dla Poirota nie ma rzeczy niemożliwych i jeśli tylko on zaangażuje się w sprawę prawda musi ujrzeć światło dzienne. Herkulesowi w rozwiązywaniu zagadki w upalnych warunkach pomaga siostra Amy, a tym którzy są w stanie dodać dwa do dwóch grozi śmiertelne niebezpieczeństwo.
Kryminał dobry, bardzo w stylu Agathy wzbogacony "smaczkami" ze świata archeologów i wykopalisk. Jednak nie kupuję tej historii, bo wydaje mi się bardzo, ale to bardzo mało prawdopodobne, żeby coś takiego mogło się wydarzyć :). W kwestii uniwersalnej znowu przewija się problem uzależnienia od narkotyków i zjawisko miłości tak wielkiej, że nie zniesie na swojej drodze żadnych przeszkód.
Film - uwaga uwaga - lepszy od książki!!!
stoją od lewej: Maria Mercado, siostra Amy, ojciec Lavigny, Anna Johnson, kapitan Hestings, Bill Coleman siedzą od lewej: Luiza i Eric Leidner, najwspanialszy z detektywów - Herkules Poirot |
Wyzwania: Na tropie Agathy, Pod hasłem, Grunt to okładka, Przeczytam tyle ile mam wzrostu.
Dziękuję za dodanie książki do listy :)
OdpowiedzUsuń