Jodi Picoult "Karuzela uczuć" 512 stron |
To życie Emily. Jej chłopak Chris jest synem sąsiadów i najbliższych przyjaciół rodziny. Kiedy życie zaczyna się Em komplikować nie widzi zupełnie wyjścia z sytuacji. Jednocześnie jest przytłoczona tym, że została wciśnięta w ramy ustawionego przez innych życia i nie ma sił, aby cokolwiek zmienić. Jedynym rozwiązaniem wydaje się śmierć, a o pomoc poprosi najbliższą osobę - Chrisa.
Na rodziców nastolatków spada jak grom z jasnego nieba wiadomość, że dzieci są w szpitalu. Em umiera, Chris natomiast zastaje zatrzymany pod zarzutem zabójstwa? Śmierć, samobójstwo, morderstwo - nikt nie jest w stanie uwierzyć w żaden z tych scenariuszy. Co tak naprawdę się wydarzyło, co popchnęło szaleńczo zakochaną w sobie dwójkę do takiej sytuacji? Przecież wszystko zapowiadało się tak pięknie...
Kolejna dobra i mocna książka Picoult. Tym razem musimy zmierzyć się z uczuciem miłości tak ogromnej, że dwoje ludzi przestaje być jednostkami, a staje się jednością. Poznajemy życie rodzin Goldów i Harte'ów od chwili, gdy mamy spodziewają się swoich pierwszych dzieci i towarzyszymy im przez lata. Możemy zobaczyć jak Em i Chris bawili się jako dzieci, jak zorientowali się, że łączy ich coś więcej niż przyjaźń, a w końcu jak postanawiają być razem. Dla otoczenia jest to wszystko naturalną i oczekiwaną przez wszystkich koleją rzeczy. Tym bardziej szokuje to, co się wydarzyło.
Postać Emily jest niezwykle tragiczna. Jest tak mocno z Chrisem związana, że bardziej czuje się jego siostrą niż dziewczyną (stąd wielki problem z intymnością). Niezwykle przygnębia ją życie zgodne z oczekiwaniami innych i tak naprawdę brak wpływu na pokierowanie własnym losem. Wybiera najgorsze rozwiązanie z możliwych.
Picoult nadal mnie zaskakuje tematyką swych powieści oraz wnikliwością przedstawiania uczuć poszczególnych bohaterów. W tej książce nie tylko jest przecież Emily i Chris, ale ich rodzice. To co miało miejsce odbiło się na każdym z nich i wiadome było, że nic już nie będzie takie samo w obliczu tragedii. Lektura zdecydowanie wciągająca!
Wyzwania: Grunt to okładka, Czytam literaturę amerykańską, Przeczytam tyle ile mam wzrostu, Czytam opasłe tomiska.
Kolejna książka Picoult, którą będę chciała przeczytać, ale na razie mam wypożyczone "Dziewiętnaście minut" :)
OdpowiedzUsuńTa lektura jeszcze przede mną :)
UsuńNiedawno byłam w bibliotece i wypożyczyłam tę książkę. Zastanawiałam się czy dobrą wybrałam, ale po twojej recenzji jestem tego pewna :> Myślę, że mnie także wciągnie ; )
OdpowiedzUsuńCieszę się zatem, choć nie są to tematy najłatwiejsze jak to u Picoult, ale uważam że warto przeczytać. Będę czekała na Twoją opinię.
Usuń