środa, 25 czerwca 2014

Jodi Picoult "Karuzela uczuć"

Jodi Picoult
"Karuzela uczuć"
512 stron
Twoje życie zostało już dawno zaplanowane choć masz dopiero 17 lat. Masz za chłopaka najlepszego przyjaciela jakiego tylko możesz mieć. Wasze rodziny znają się od zawsze i w zasadzie naturalnym było dla nich, że kiedyś wasze życia się połączą. Pójdziesz na studia, a potem wyjdziesz za mąż, urodzisz dzieci i osiądziesz z rodziną w sąsiedztwie. Bo przecież wszystko już postanowione i po co cokolwiek zmieniać, jeśli jest dobrze?

To życie Emily. Jej chłopak Chris jest synem sąsiadów i najbliższych przyjaciół rodziny. Kiedy życie zaczyna się Em komplikować nie widzi zupełnie wyjścia z sytuacji. Jednocześnie jest przytłoczona tym, że została wciśnięta w ramy ustawionego przez innych życia i nie ma sił, aby cokolwiek  zmienić. Jedynym rozwiązaniem wydaje się śmierć, a o pomoc poprosi najbliższą osobę - Chrisa.

Na rodziców nastolatków spada jak grom z jasnego nieba wiadomość, że dzieci są w szpitalu. Em umiera, Chris natomiast zastaje zatrzymany pod zarzutem zabójstwa? Śmierć, samobójstwo, morderstwo - nikt nie jest w stanie uwierzyć w żaden z tych scenariuszy. Co tak naprawdę się wydarzyło, co popchnęło szaleńczo zakochaną w sobie dwójkę do takiej sytuacji? Przecież wszystko zapowiadało się tak pięknie...

 

Kolejna dobra i mocna książka Picoult. Tym razem musimy zmierzyć się z uczuciem miłości tak ogromnej, że dwoje ludzi przestaje być jednostkami, a staje się jednością. Poznajemy życie rodzin Goldów i Harte'ów od chwili, gdy mamy spodziewają się swoich pierwszych dzieci i towarzyszymy im przez lata. Możemy zobaczyć jak Em i Chris bawili się jako dzieci, jak zorientowali się, że łączy ich coś więcej niż przyjaźń, a w końcu jak postanawiają być razem. Dla otoczenia jest to wszystko naturalną i oczekiwaną przez wszystkich koleją rzeczy. Tym bardziej szokuje to, co się wydarzyło.

Postać Emily jest niezwykle tragiczna. Jest tak mocno z Chrisem związana, że bardziej czuje się jego siostrą niż dziewczyną (stąd wielki problem z intymnością). Niezwykle przygnębia ją życie zgodne z oczekiwaniami innych i tak naprawdę brak wpływu na pokierowanie własnym losem. Wybiera najgorsze rozwiązanie z możliwych.

Picoult nadal mnie zaskakuje tematyką swych powieści oraz wnikliwością przedstawiania uczuć poszczególnych bohaterów. W tej książce nie tylko jest przecież Emily i Chris, ale ich rodzice. To co miało miejsce odbiło się na każdym z nich i wiadome było, że nic już nie będzie takie samo w obliczu tragedii. Lektura zdecydowanie wciągająca!

Wyzwania: Grunt to okładkaCzytam literaturę amerykańskąPrzeczytam tyle ile mam wzrostuCzytam opasłe tomiska.

4 komentarze:

  1. Kolejna książka Picoult, którą będę chciała przeczytać, ale na razie mam wypożyczone "Dziewiętnaście minut" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedawno byłam w bibliotece i wypożyczyłam tę książkę. Zastanawiałam się czy dobrą wybrałam, ale po twojej recenzji jestem tego pewna :> Myślę, że mnie także wciągnie ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się zatem, choć nie są to tematy najłatwiejsze jak to u Picoult, ale uważam że warto przeczytać. Będę czekała na Twoją opinię.

      Usuń