![]() |
Jodi Picoult "Krucha jak lód" 616 stron |
Rodzice Willow starają się za wszelką cenę jakoś z chorobą sobie radzić, ale dla Charlotte i Sean's staje się oczywisty fakt, że bez większego nakładu finansowego sprawy zaczynają się coraz bardziej komplikować i małżeństwo popada w długi. Po rozmowie z prawnikami otwiera się przed nimi możliwość wystąpienia o odszkodowanie z tytułu niedobrego urodzenia. Proces sądowy, jak każdy to ciężkie doświadczenie - tym razem z dwóch powodów będzie trudniejszy niż każdy inny. Charlotte jako matka ma publicznie oświadczyć, że gdyby wcześniej wiedziała z czym wiąże się choroba córeczki mogłaby nie dopuścić do przyjścia Willow na świat. A stroną oskarżoną o błąd w sztuce lekarskiej będzie w tym przypadku Piper Rice - lekarka prowadząca ciążę, chrzestna Willow i najlepsza przyjaciółka Charlotte.



Picoult napisała książkę zupełnie w sowim stylu, tę samą historię poznajemy jako relację różnych bohaterów. Choć doświadczają tego samego, ich uczucia są skrajnie odmienne. Autorka już mnie przyzwyczaiła, że w jej powieściach sprawa często ląduje na sądowej wokandzie, więc i tym razem zaskoczenia nie było.
Życie z osobą chorą nieuleczalnie to pasmo wyrzeczeń. Gdzieś w pędzie zajmowania się Willow Charlotte i Sean zaniedbali nastoletnią córkę Amelię, która wchodząc w okres dojrzewania potrzebowała wsparcia. Wiele tragedii jak na jedną rodzinę, ale zakończenie nie mieści mi się w głowie. Miałam wrażenie, że końcówka wymuszona i mocno naciągnięta. Mimo wszystko czytało się świetnie i zapałałam autentyczną sympatią do niezwyklej Willow.
Wyzwania: Pod hasłem, Zielono mi,
Ja byłam zachwycona tą wzruszającą historią, to do tej pory moja ulubiona książka Picoult :)
OdpowiedzUsuńPiękna historia, tylko to zakończenie....
UsuńCzytałam, wzruszająca historia. Ostatnio przeczytałam też ,,Jak z obrazka" tej autorki i jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Ja też lubię Picoult :)
UsuńCzytałam, owszem przyniosła mi wiele wzruszeń- szczególnie pamiętam dylematy matki kogo wybrać: lepsze warunki życia dla chorej córki czy przyjaźń. Jednak zakończenia tej historii jakoś nie pamiętam...
OdpowiedzUsuńMoże i lepiej :)
UsuńCzytałam te książkę i wywarła na mnie wielkie wrażenie. Wzruszająca lektura.
OdpowiedzUsuńBardzo, emocjami trochę mi przypominała "Bez mojej zgody" tej autorki.
OdpowiedzUsuń