Katarzyn Pisarzewska "Halo, Wikta!" 167 stron |
Lena - Milena - właśnie coś takiego przeżyła i teraz za wszelką cenę próbuje przypomnieć sobie cokolwiek związanego z jej dotychczasowym życiem. Wszyscy zdają się obcy, nawet własny mąż, ale Lena gra va banque i udaje, że absolutnie nic się nie zmieniło. Nieświadoma efektu jakim wywoła na otaczającym ją świecie powolutku próbuje dowiedzieć się kim jest i co robi w życiu. Ku jej zdziwieniu wszystko wskazuje na to, że nie tylko jest żoną groźnego mafiosa, ale też ukochaną córeczką kolejnego z przedstawicieli tej grupy zawodowej. Życie staje do góry nogami, a razem z nim tytułowa Wikta dbająca o domostwo, mamusia z ciągotami alkoholowymi i podejrzana przyjaciółka.
Katarzyna Pisarzewska |
Prywatnie mama Jasia i autorka scenariuszy i dialogów do seriali takich jak "Brzydula" oraz "Na Wspólnej" :).
Rozbawiła mnie pani Kasia tą powieścią. Zmiana Mileny jest tak drastyczna, że jej nowa tożsamość wzbudza w ludziach szok, a w czytelniku śmiech. Jak pomyślę sobie, jaka Lena była przed wypadkiem...
Lekka historia na jedno popołudnie, pełna humoru również czarnego i śmierdzących kaktusów. Chętnie przeczytam kontynuację.
Wyzwania: Polacy nie gęsi, Pod hasłem, Grunt to okładka.
Ta książka znalazła swoje miejsce w mojej biblioteczce już bardzo dawno, ale jeszcze jej nie czytałam. Wiem tylko, że jest bardzo cienka. Muszę ją w końcu przeczytać.
OdpowiedzUsuńJa ją czytałam już tak dawno temu że nawet nie pamiętam :-) ale zgadzam się z Twoja opinią.
OdpowiedzUsuń