Agatha Christie "Pięć małych świnek" 260 stron |
Według akt sprawy Amyasa otruła żona będąc zazdrosna o jego romans z młodziutką modelką Elsą. Użyła cukuty i podała mężowi zatrute piwo. Choć skazana za ten czyn Carla nie odwołała się od wyroku, tuż przed śmiercią napisała list do swojej córeczki - też Carli wyjaśniający, że nie ona tego dokonała. Stąd stojąca u progu dorosłości Carla, która niebawem ma wyjść za mąż chce ostatecznego rozwiązania rodzinnej tragedii.
Aby rozwiązać zagadkę z przeszłości Poirot decyduje się odwiedzić i porozmawiać z pięcioma osobami, które były związane z rodziną Crale i były świadkami tej strasznej historii. Spotyka więc braci Blake (jeden z nich Meredith świetnie znał się na zielarstwie i to z jego zbiorów pochodziła cykuta, którą otruto Amyasa), byłą modelkę/kochankę malarza Elsę Greer, która dziś dorobiła się znacznej pozycji wychodząc za mąż za odpowiednio ustawionych w społeczeństwie mężczyzn, Cecilię Williams - oddaną guwernantkę oraz Angelę Waren - przyrodnią siostrę Carly. Angela w dzieciństwie padła ofiarą napadu złości starszej siostry i efektem tego jest paskudnie szpecąca blizna pozostała na twarzy.
Poirot nie tylko odwiedza każdą z powyższych osób, ale prosi ich także o spisanie swoich wspomnień z tamtego okresu. Dzięki tym sprawozdaniom i wysłuchaniu naocznych świadków Herkules liczy na znalezienie rozwiązania morderstwa sprzed lat.
Jeśli chodzi o ekranizację to w miarę wiernie trzymała się historii książkowej, ale nie uniknięto wprowadzenia pewnych zmian choćby to, że imię córki zostało zmienione z Carli na Lucy, na Caroline zostaje wykonany wyrok śmierci i coś co najmniej mi się spodobało - drugi z braci Blake Phillip darzył swojego najlepszego przyjaciela Amyasa czymś więcej niż męską przyjaźnią...
Amyas, Caroline i Lucy |
Obserwując Twoje lektury, dochodzę do wniosku, że wśród książek Agathy Christie są pasujące do każdego hasła Ejotka. :D ;)
OdpowiedzUsuńTak, tak :). Zawsze mam problem co wybrać do czytania, bo Agatha ma dużo pasujących tytułów, a chciałabym nie zawężać się czytelniczo tylko do niej :). Póki co na typy nie narzekam, ale powoli przekroczyłam już połowę napisanych przez Christie książek, więc może być jej stopniowo mniej.
UsuńE, dopiero ok połowy! :) To jeszcze mogę liczyć na wiele notek o książkach Królowej :))
UsuńJa liczę także na notki o filmach, które oglądasz po przeczytaniu książki :)
OdpowiedzUsuńMam sentyment do niektórych książek Agaty! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek czytała "Pięć małych świnek". Zazwyczaj, kiedy czytam recenzje książek Christie coś mi tam świta, że już z nimi miałam do czynienia, ale w tym przypadku nic się takiego nie wydarzyło. Koniecznie muszę nadrobić braki :)
OdpowiedzUsuń