Cecelia Ahern "Sto imion" 448 stron |
Stojąca na skraju nerwowego załamania Kitty odwiedza swoją drogą przyjaciółkę Constance w szpitalu. Constance Dubois jest również szefową Kitty, kobietą mądrą życiowo i zdecydowanie nieprzeciętną. Motywująca rozmowa z umierającą mentorką wlewa w serce otuchę, a na odchodne dostaje niebywałe zadanie. Do następnego wydania "Etceatera" ma napisać historię, a jako wskazówkę otrzymuje listę stu imion i nazwisk. Nic więcej, nic mniej tylko same nazwiska. Zadaniem Kitty będzie dotarcie do ludzi z listy i ustalenie co ich łączy. Nie spodziewa się zapewne, że będzie to wspaniała podróż w świat ludzi, z których każdy choć niepozorny ma do przedstawienia piękną historię.
Cecelia Ahern |
Nie będę ukrywała, że byłam zaskoczona wiekiem Ceceli Ahern (ur. w 1981 r.), bo to jaką udało się jej stworzyć historię jest nasycone mocną życiową dojrzałością. Miło wiedzieć, że na świecie są osoby wrażliwe i dostrzegające piękno w prozaicznych sprawach. I jestem pewna, że sięgnę po inne książki tej autorki, żeby się upewnić czy ta jedna to fenomen, czy pozostałe też są dobre :).
Byłam autentycznie zachwycona i niezwykle zauroczona powieścią. Co prawda początkowo myślałam, że faktycznie będzie mi się zmierzyć z historiami stu osób, ale te 6 zaprezentowanych to więcej niż mogłam sobie wymarzyć. To piękna książka o tym, że nawet jak się człowiek czasem pogubi nigdy nie jest za późno wrócić na właściwe tory i przestać skupiać się wyłącznie na sobie. To również historia niebywałych wprost przyjaźni i obietnica jeszcze wielu, które każdy z nas może zawrzeć. Wystarczy zajrzeć do książki telefonicznej :).
Wyzwania: Pod hasłem, Przeczytam tyle ile mam wzrostu, Czytam opasłe tomiska.
Czytałam ostatnio książkę pani Ahern "Zakochać się" i mi się podobała, więc na pewno po jakąś jeszcze sięgnę :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/
Książka leży na półce i czeka na lekturę :)
OdpowiedzUsuńJuż jakiś czas temu przeczytałam tę książkę i po prostu przepadłam - magia, urok i mądrość życiowa bijące z każdej strony były dla mnie cudowne. Niestety, im dalej w książki autorki się zagłębiam, tym mniej tych zalet widzę...
OdpowiedzUsuń