sobota, 25 lipca 2015

Małgorzata Cichalewska "Lato Joanny"

Małgorzata Cichalewska
"Lato Joanny"
152 strony
O Joannie to historia, zagubionej 22-letniej kobiecie szukającej swojego miejsca na ziemi. Asia pochodzi z malutkiej wsi zwanej Jagiełkowo, gdzie wszyscy się znają i od lat tkwią w niezmiennych schematach.

Joanna nie wie, gdzie jest jej miejsce. Jako pierwsza z okolicy poszła na studia do miasta - była niezrozumiana przez lokalną społeczność. W Warszawie natomiast nie mogła się odnaleźć, tam zawsze już będzie tą z prowincji. Nadchodzi lato, Asia wraca do domu z silnym postanowieniem, że na studia już nie wróci.

W domu unika tematu kontynuacji edukacji, mama ciężko pracuje, żeby utrzymać wieloosobową rodzinę. Dostarcza między innymi zamówione przez ludzi mleko. I tak jednym z odbiorców okazuje się Tomasz - dużo starszy od Joanny, wydawać by się mogło ekscentryczny nawet od niedawna mieszkaniec Jagiełkowa. Joanna jest nim totalnie zafascynowana, ale wszystko wskazuje na to, że związek między nimi jest niemożliwy. Choć Asia stara się miło spędzić czas, wieś nie śpi i plotkuje co nie miara.

Małgorzata Cichalewska popełniła póki co jedną tylko książkę. Na co dzień pracuje w gazecie, pochodzi z Bartoszyc, i dobrych już parę lat temu wylądowała w Warszawie. Mama 2 chłopaków swoim debiutem zdobyła wyróżnienie w I Konkursie Literackim Wydawnictwa "Telbit" na książkę dla młodzieży.

Historia jest prosta, emocje silne. Bardzo trafny i smutny zarazem portret życia na wsi i wszystkich z tym związanych stereotypów. Mimo wszystko historia napawa otuchą, bo warto czasem wbrew utartym dawno szlakom zawalczyć o własną wyjątkowość, a co za tym idzie i szczęście.

Wyzwania:Grunt to okładkaPod hasłemPolacy nie gęsi.

2 komentarze:

  1. Pierwszy raz słyszę o tej książce, na razie jednak mnie nie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Tobie bardzo za polecenie tej książki - idealnie pasuje do mojego autorskiego wyzwania "JOANNA" i jestem właśnie w trakcie lektury. Zatem u mnie komentarz niebawem. Zapraszam :-)

    OdpowiedzUsuń