Agatha Christie "Entliczek pentliczek" 240 stron |
Dom na Hickory Road 26 należy do pani Nicoletis (histerycznej Greczynki) i zamieszkują go młodzi ludzie z różnych stron świata. Jak dotąd cieszył się dobrą opinią i interes kwitł w najlepsze. Ale sława domu, w którym grasuje złodziej może się przełożyć na względy finansowe i ludzie się zaczną wyprowadzać.
Wkrótce jedna z mieszkanek - Celia Austin przyznaje się do wykroczeń. Cierpi jak mniema na kleptomanię i postanawia zrekompensować poczynione straty. Okazuje się, że nie wszystkie zaginione przedmioty padły łupem Celii. Kilka pozostałych, pozornie ze sobą nie powiązanych przykuwa uwagę Poirota i ten postanawia drążyć sprawę. Następnego dnia rano Celia zostaje znaleziona martwa, okazuje się że padła ofiarą morderstwa. Podejmując współpracę z Inspektorem Sharpem Poirot po raz kolejny skorzysta ze swoich szarych komórek i odkryje prawdę.
Dobra historia muszę przyznać, nie podejrzewałam bowiem domu głównie zamieszkanego przez studentów o jakiekolwiek powiązania ze światem przestępczym, przemytem narkotyków i diamentów. Poirot jak zwykle staje na wysokości zadania czym wybawia biedną pannę Lemon od zgryzot - muszę przyznać, że to bardzo ładny gest z jego strony zważywszy pierwsze zdumienie na wiadomość, że panna Lemon w ogóle posiada rodzinę (w umyśle Poirota zajmuje się ona chyba tylko i wyłącznie doskonaleniem swojego systemu przechowywania danych). Do zestawu obejrzałam film:
Panna Lemon, Poirot, Pani Hubbard |
W wersji filmowej dom studencki zamieszkuje mniej osób i nie są one zupełnie kolorowe jak to przedstawiono w książce. Wprowadzono też wątek polityczny, a w związku z tym zmieniono czas akcji. Co do motywów zabójcy, te się nie zmieniły i jak zwykle sprawiedliwość zatryumfowała.
Wyzwania: Na tropie Agathy, Pod hasłem, Grunt to okładka, Przeczytam tyle ile mam wzrostu
Filmowego Poirota uwielbiam, idealny :)
OdpowiedzUsuń