Harlan Coben "Na gorącym uczynku" 480 stron |
Niebawem do Wendy dzwoni Dan, prosi o spotkanie i sugeruje, że prawda przedstawia się zupełnie inaczej. Dziennikarka jedzie do niego i dowaiduje się, że Mercer padł ofiarą oszustwa i nie jest tym za kogo go uważa opinia publiczna.Wkrótce potem wada zamaskowany napastnik i strzela do Dana. W zabójcy Wendy rozpoznaje byłego szeryfa federalnego, którego syn padł ofiarą pedofila. Ed Grayson dokonując morderstwa jest przekonany, że działał w imię sprawiedliwości. Oczywiście Wendy zgłasza całe zajście na policję, jednak gdy ta przybywa okazuje się, że ciała Dana nie ma, a Grayson ma doskonałą panią adwokat i nie ma szans go przyskrzynić.
Wendy czuje wyrzuty sumienia, że zastawiła pułapkę na niewinnego człowieka. Kontaktuje się z kolegami Mercera, jego dawnymi współlokatorami za czasów studiów w Princeton. Okazuje się, że w przeciągu minionego roku wszyscy jego przyjaciele padli ofiarą fałszywych oskarżeń, a ponieważ Wendy zaczyna za bardzo grzebać w przeszłości, jej reputacja również zostaje zrujnowana. Mimo wszystko dziennikarka zrobi wszystko by odkryć prawdę.
Potrzebowałam książki, w której akcja toczy się wartko bo miałam wrażenie, że mój mózg przeszedł w stan hibernacji. Najpierw szalały u mnie upały, które zamieniły się w deszczową porę i wprowadziły mnie w stan lekkiego letargu. Na szczęście pan Coben stanął na wysokości zadania i książkę udało mi się pochłonąć i mózg rozruszać. Świetnie napisana książka, to już kolejna popełniona przez tego autora, która niezwykle mi się spodobała. Z ciekawostek w fabule przewija się znany wielbicielom serii o Myronie Bolitarze Win, który pomaga Wendy zdobyć pewne informacje :). Książka świetna, zakończenie tak zaskakujące, że nadal mam lekko ze zdziwienia oczy otwarte...
Wyzwania: Czytam literaturę amerykańską, Grunt to okładka, Przeczytam tyle ile mam wzrostu, Czytam opasłe tomiska.
Ciągle ten Coben gdzieś mi się pojawia, a ja nadal nie mam dla niego czasu no :)
OdpowiedzUsuńNo trzeba to koniecznie naprawić :)
UsuńKsiążki Cobena wspominam miło, dobrze się czytało i potrafi zaskoczyć.
OdpowiedzUsuńOtóż to :)
UsuńNa pewno przeczytam , uwielbiam Cobena : >
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy Ci się spodoba :)
Usuńjak ja dawno Cobena nie czytałam
OdpowiedzUsuńO, pomyślę nad nią.
OdpowiedzUsuń