sobota, 4 stycznia 2014

Anna Łacina "Sześć Dominika"

Anna Łacina
"Sześć Dominika"
406 stron
Dominika jest szesnastolatką wychowywaną samotnie przez bardzo zapracowaną mamę. Dominice nie podoba się nic, oj nie podobają się jej starsi faceci i to by chyba było na tyle. Jest wiecznie niezadowolona, uważa własną rodzicielkę za ofiarę losu i marzy o wspaniałej przyszłości dla siebie.

Spędza czas przechadzając się pod okiem starszego Pawła - a może ją zauważy, a może wpadną na siebie niespodziewanie? Nie można żadnej szansy przegapić. Dodatkowo szpieguje Chmurę - swojego nauczyciela od chemii, gdyż jest pewna że mu się bardzo podoba. Umawia się też na randki z chłopakami w swoim wieku, ale tu mało co jej pasuje oprócz tego, że taki delikwent zaprosi na pizzę czy do kina.

Dominika w dniu swoich urodzin dostaję kartkę od swojego ojca i postanawia go odnaleźć. Próbuje w końcu wydobyć prawdę od mamy, ta zgadza jej się wszystko opowiedzieć, ale ciągle im coś staje na przeszkodzie i biedna, wiecznie zmęczona mama (przepracowana księgowa wyzyskiwana przez swojego szefa) nie może historii dokończyć. Dominika powoli poznaje smutną historię mamy i powoli zaczyna patrzeć na nią w inny sposób. Co nie przeszkadza jej być bezmyślną i... zachodzi w ciążę.

Nie wiem co sądzić o tej książce, bo ona taka nijaka. Przewija się równocześnie przez nią historia Pawła, który jest młodym doktorantem na uczelni, nie może się niestety uniezależnić finansowo i nadal mieszka z rodzicami. Szuka miłości to jest pewne i pluje sobie w brodę, że ukochana Anna jak słuchy niosą wstąpiła do klasztoru.

Anna Łacina
Książka się kończy tak nagle jak dla mnie. Niby wszystko układa się ładnie (oprócz tej ciąży), mama Dominiki jest z ukochanym sprzed lat, Paweł też kogoś sobie znajduje, ale to takie jakieś niepełne. Są książki, które aż przez skórę czuć że zmierzają do końca. Kiedy czyta się ostatnie zdanie i lekturę odkłada można z ręka na sercu powiedzieć, że człowiek jest syty słowa :). Tu mi tego brakowało.

Anna Łacina ma coś wspólnego z biologią i genetyką (to już jasne skąd fach Pawła) i tworzy w Toruniu - tam też ulokowała akcję książki. Zaciekawiło mnie, że tworzy bajki edukacyjne... chętnie bym po coś takiego sięgnęła :).

Książkę zgłaszam do styczniowej odsłony Polacy nie gęsi2014 rok z 52 książkami oraz Z półki 2014.

4 komentarze:

  1. Eeee, chyba sobie daruję. Jakoś mnie do niej nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś na pewno przeczytam którąś z książek autorki, ale jeszcze nie wiem którą. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jeszcze coś będę próbowała podejrzewam, ale nie prędko :)

      Usuń