Iwona Czarkowska "Zdrada pachnie pomarańczami" 352 strony |
Tak śmiesznej książki nigdy, przenigdy nie czytałam!!!!!!!!!!
Czytelnik ma okazję poznać 2 historie łączące się ze sobą pensjonatem Trzy Buki. Przed laty, a dokładnie w roku 1981 w Olszanicy będącej ni mniej ni więcej jednym z wielu miasteczek radzących sobie w czasie komunizmu, trójka niebywałych postaci - Bolek, Lolek i Tola dokonują zuchwałego napadu na bank. Ginie... nie powiem co, ale sprawa zostaje nierozwiązana - ówczesnej milicji ciężko było przebranych sprawców odnaleźć.
Po latach syn poprzedniego właściciela otwiera ponownie drzwi pensjonatu i pragnie rozkręcić interes. Za namową szefa marketingu postanawia zaprosić tych samych gości, którzy podczas pamiętnego, okrytego niesławą zuchwałego napadu na bank weekendu przebywali w tym czasie w Trzech Bukach. Jest okazja do dobrej promocji, ale dla policji jest okazja do ponownego przesłuchania być może świadków całego zajścia i zakończenia sprawy sprzed lat.
Iwona Czarkowska |
Iwona Czarkowska to dziennikarka specjalizująca się głównie w pisaniu książek dla młodszych czytelników jak i dla młodzieży. Ma na swoim koncie kilka pozycji "dla dorosłych" i mnie osobiście absolutnie zauroczyła. Zdecydowanie lekkość z jaką pisze jest olbrzymim plusem, ale zapewne wspomnienia a czasów kiedy to pomarańcze "rzucali" tylko na święta uruchomiły jakieś nostalgiczne zakamarki mojej osobowości i złożyły się na tak pozytywny odbiór książki. Zauroczona żałowałam, że historia dobiegła końca. Ale jest to pozycja, którą będę innym polecała i sama zapewne do niej kiedyś wrócę.
Wyzwania: Polacy nie gęsi..., Pod hasłem, Grunt to okładka, Z półki 2014, Przeczytam tyle ile mam wzrostu.
Życzenia świąteczne zawsze najlepiej składać osobiście, jednak ponieważ nie mam takiej możliwości, postanowiłam zrezygnować z oklepanych formułek i dla wszystkich moli książkowych przygotować w tym roku coś specjalnego :). Zapraszam na mojego bloga, na którym znajdziesz filmik, który możesz potraktować jako kartkę świąteczną w wersji deluxe ;). Mam nadzieję, że Ci się spodoba i WESOŁYCH ŚWIĄT! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Esa
Ukradłam pomysł na lekturę - super, że są ebooki. Już czytam! :D
OdpowiedzUsuńNo to bardzo, bardzo jestem ciekawa jak Ci się spodoba :)
UsuńWłaśnie jestem po planowaniu ślubu w stylu literackim! ;)) "Nie wiem, czy któryś z gości da sobie odrąbać nogę w stodole..." :D :))) Padłam! :)
UsuńMam ochotę się pośmiać, więc poszukam książki.
OdpowiedzUsuńDawno się nie śmiałam przy lekturze, teraz czytam tak nudną książkę, że mam ochotę ją rzucić w kąt, ale jednocześnie coś mnie powstrzymuje, bo kilka razy zdarzyło mi się, że książka długi czas była nudna, ale biorąc pod uwagę całość była naprawdę wartościowa... tyle że specyficzna...
OdpowiedzUsuń