Katarzyna Zyskowska- Ignaciak "Niebieskie migdały" 304 strony |
Ina postanowiła zostać samotną matką wbrew wszystkiemu i wszystkim. Początkowo przeciwni całemu przedsięwzięciu bliscy próbowali ją od tego pomysłu odwieźć, ale Ina postanowiła stanąć na wysokości zadania i być matką wyjątkową. Oczywiście z pomocy rodziny i przyjaciół chętnie będzie korzystała, ale przecież pracuje jako dziennikarka (może to robić w domu będąc z dzieckiem), ma swoje cztery kąty (to nic, że małe i w starej kamienicy i wysoko i jak tam wózek taszczyć), nie jest jedyną kobietą w takiej sytuacji - jak inne dały radę, to czemu ona ma temu nie sprostać?
Ucząc się macierzyństwa Ina wspiera swoją najdroższą przyjaciółkę Karolinę, która niebawem stanie się główną gwiazdą ślubu i weseliska jakiego jeszcze nie było. Gdzieś w szalonym pędzie codzienności Ina zapewne nie spodziewa się, że wielka miłość czai się prawie za rogiem.
Ubawiłam się wybornie przy tej książce. Choć temat nie do śmiechu, bo samotne rodzicielstwo to niezwykle trudne przedsięwzięcie. Mimo to autorka po raz kolejny wykazała się lekkością języka, dużą dawką humoru i niebywałym realizmem jak chociażby opisując relaksacyjne wyjście z małym potomkiem do galerii handlowej. Książki się nie czyta, ją się połyka równocześnie korzystając z opcji pełnego wypoczynku. Uwaga, grozi zapomnieniem o otaczającym cię świecie!
Wyzwania: Polacy nie gęsi..., Pod hasłem, Z półki 2014, Przeczytam tyle ile mam wzrostu.
Widzę, że to doskonały poprawiacz nastroju! Zatem dołożę do "apteczki" z książkami na skołataną duszę :)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająco napisałaś o tej książce. Takie poprawiacze humoru czasem się przydają. :D
OdpowiedzUsuńCzytałam niedawno, podobała mi się :)
OdpowiedzUsuńPodobała mi się i rozśmieszała bardzo, i faktycznie zapomniałam wtedy o świecie ;)
OdpowiedzUsuń