Mary Westmacott (Agatha Christie) "Córka jest córką" 188 stron |
Przyszedł moment, że Sarah stanęła już u progu dorosłości i zaczyna żyć swoim bardzo aktywnym młodzieńczym życiem. Co prawda Ann prowadzi jakieś tam życie towarzyskie, ale zazwyczaj są tą starsi i nudnawi panowie i panie. Pewnego dnia poznaje Richarda Cauldfield'a i wybucha między nimi wielka miłość. Ponieważ obydwoje są już w kwiecie wieku postanawiają nie zwlekać i czym prędzej się pobrać. Jednak na drodze szczęścia staje nikt inny jak córka Ann - Sarah stanowczo sprzeciwia się potencjalnemu związkowi i daje się bardzo w kość będąc złośliwą do granic możliwości. Ann wybiera szczęście córki ponad osobiste. To poświęcenie zmienia ją diametralnie, Ann staje się zupełnie inną osobą i zmienia się też jej podejście do własnej córki.
Przez całą powieść przewija się postać Laury zaprzyjaźnionej z Ann, jest ona również matką chrzestną Sarah. Ona oraz wiernie służąca Edith są głosem rozsądku cierpliwie próbującym naprawić wyrządzone szkody i przywrócić zdrowe relacje między matką a córką.
Póki co uważam tę powieść niekryminalną Christie za najlepszą. Na prawdę ciężko było mi się od niej oderwać. Konkretnie i rzeczowo podeszła autorka do kwestii poświęcenia, które w przypadku posiadania dzieci jest wpisane w układ rodzinny nieodzownie. Powieść jest pełna refleksji nad tym jak powinniśmy się wzajemnie do siebie w rodzinie właśnie odnosić, bo poświęcenia w wielu momentach nie da się uniknąć zapewne, ale egoizm czy brak wdzięczności to cechy nad którymi ( a raczej nad wykorzenieniem których) każdy z nas powinien pracować. Bo przecież zdecydowanie więcej szczęścia jest w dawaniu...
OO na pewno przeczytam : >
OdpowiedzUsuń