Harlan Coben "Jeden fałszywy ruch" 400 stron |
Rozpoczynając współpracę z Brendą zobowiązuje się do odnalezienia jej ojca oraz niewidzianej od ponad 20 lat matki. Brendę dalej boli, że mama uciekła przed laty pozostawiając ją ojcu i ogałacając ich z wszystkich pieniędzy. Chciałaby się dowiedzieć co spowodowało, że podjęła taką decyzję.
W toku śledztwa Myron dowiaduje się, że matka Brendy Anita przed laty pracowała dla niezwykle zamożnej i wpływowej rodziny Bradfordów, a z dawnych raportów policyjnych dowiaduje się, że odkryła ciało zmarłej w tajemniczych okolicznościach pani domu Elizabeth. Dziś Adam Bradford stara się o stanowisko senatora, a grzebanie w niewygodnej przeszłości jest wielce niepożądane w przypadku ubiegania się o taki stołek. Zaczyna się więc eliminacja potencjalnych zagrożeń, a Myron ambitnie postanawia ustalić co stało się z rodzicami Brendy.
Piąty już tom przygód Myrona dzielnie wspieranego przez Wina mam już za sobą. Znalazłam w nim to wszystko, czego się po Cobenie spodziewałam - sensację i element zaskoczenia. Z wcześniejszych wątków spodobało mi się poważne podejście Myrona do przyjaźni z Esperanzą, a zaskoczyła mnie bardzo jego decyzja związana z ukochaną Jessiką - to fakt, że jak ludziom brak wspólnych celów to na czym mają budować przyszłość? Mimo wszystko wydawało mi się, że Myron za Jessiką w ogień pójdzie i cieszę się, że jednak rozsądek wziął górę. Zobaczymy co wydarzy się w następnej części :).
Wyzwania: Pod hasłem, Grunt to okładka, Czytam literaturę amerykańską, Przeczytam tyle ile mam wzrostu, Czytam opasłe tomiska.
Uwielbiam Cobena i ta książka na pewno wpadnie w moje ręce ;D
OdpowiedzUsuńPolecam oczywiście :)
UsuńAle w sumie smutna była, prawda?
OdpowiedzUsuńKońcówka przejmująco smutna...
UsuńLubię wszystkie książki Cobena. Czasami trafi mu się gorsza książka, ale i tak należy do moich ulubionych autorów. Tę oczywiście też czytałam :). A końcówka zaskakująca...
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Jeszcze na słabszą nie trafiłam, ale jeszcze mam 15 jego książek do przeczytania :)
UsuńCzytałam kilka książek Cobena, ale tej nie. Będę musiała kiedyś po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńJa czytam serię z Myronem po kolei - lubię jak wiem co i dlaczego się wydarzyło głównie w jego prywatnym życiu, bo każda książka to sprawa, która się rozpoczyna i kończy w jednym tomie póki co :)
UsuńJakoś nie pamiętam czy akurat ten kryminał czytałam- chyba nie... Może to nadrobię, bo swego czasu lubiłam prozę Cobena.
OdpowiedzUsuń